niedziela, 6 kwietnia 2014

Rozdział I

Wstałam o 6:30. Dzisiaj był ten dzień, kiedy wylecę pierwszy raz za granicę z moim sławnym bratem. Ja go tak nie uważam. Nie mogłam się doczekać, kiedy będziemy w Los Angeles. Zawsze chciałam tam polecieć! Samolot miałam o 10:00 więc miałam dużo czasu. Sprawdzałam, czy miałam wszystko spakowane.
-Kurde, zapomniałam się wykąpać!- wykrzyczałam, przez te pakowanie wczoraj się nie wykąpałam. Wzięłam prysznic.
*40 minut później*
Kiedy się wykąpałam, była 7:10, wysuszyłam włosy i ubrałam się w czerwono-białą bejsbolówkę, czarne rurki, czerwone trampki, założyłam bokserkę i naszyjnik. Uczesałam włosy i zeszłam na dół. Zobaczyłam, że mama już wstała i zrobiła naleśniki, mniam.
-Hej, a tata już pojechał do pracy ?- Bardzo się zdziwiłam, nawet się nie pożegnał. Ta jego durna praca.
-Tak, bardzo Cię przeprasza, że nie się z tobą nie pożegnał. Masz tutaj naleśniki, Zayn po ciebie przyjedzie czy mam Cię odwieść ?- Boże, nie zapytałam go .. jestem nieogarnięta.
-Zapomniałam, czekaj zadzwonie do niego.
*rozmowa*
-Hej Zayn ! Zapomniałam się ciebie wczoraj spytać, ale przyjedziesz po mnie czy mama ma mnie na lotnisko odwieść ?
-Cześć, Kate. Tak przyjedziemy po ciebie, nie ma żadnego problemu !
-Dobra dzięki, a o której przyjedziecie ?
- Za 15 minut, bo w każdej chwii mogą być korki.
-Dzięki, na razie !
-I jak ? - Zapytała mnie mama.
- Przyjedzie po mnie z chłopakami. Za 15 minut- Odpowiedziałam.
- Pamiętaj, jak coś się stanie dzwoń do nas, albo bądź przy Zaynie.
-Mamo, mam 18 lat, jestem już dorosła ..
-Ale jakby coś się stało, morderstwo i wgl..
-Hah, spoko dobra to ja lecę na górę po walizkę, żeby zanieść na dół.- Czasem moja mama zapomina, że mam 18 lat. Weszłam jeszcze do łazienki, zapomniałam wziąść moją szczotkę do zębów xD. Poszłam do pokoju, wzięłam walizkę i moją kurtkę. Zeszłam na dół i pożegnałam się z moją mamą. Zobaczyłam, że Zayn już przyjechał wsiadłam do samochodu i zobaczyłam całą rozweseloną 5. Usiadłam koło Nialla.
- Hej Kate ! Ale wyrosłaś!- Wykrzyczeli wszyscy razem, chciało mi się śmiać. Dawno ich nie widziałam, zmienili się trochę.
-Heh, dzięki, wy też się trochę zmieniliście! Rok was nie widziałam.A wgl. co tam u was ?
*1 godzine później*
Tak się z nimi zagadałam, że już byliśmy na miejscu. Poszliśmy do odprawy, daliśmy bilety i weszliśmy do samolotu. Każdy nas przepuszczał i dziwne, że nie było paparazzi. Najlepiej, żeby ich nie było. Usiadłam koło okna, na środku Niall, a przy wyjściu np. do łazienki Harry.
-No więc, co lubisz robić? Nigdy nam nie opowiadałaś jakie masz Hobby.- Zaczął rozmowie niebieskooki.
- Emm... gram na gitarze i maluję, kiedyś chciałam napisać piosenkę, ale mi się nie udało.
-Czyli lubisz śpiewać?- Dołączył się do rozmowy Harry.
-Jakby to powiedzieć, tak.
- Zaśpiewasz coś ?- nagle z tyłu Louis, Liam i Zayn nas wystraszyli tym pytaniem.
-Od kiedy ty śpiewasz? Jak ostatnio śpiewałaś to nie umiałaś śpiewać- Zabiję Zayn'a.
- Zayn, a mam nie wygadać jak ty się ubrałeś na bal? - Pamiętam jak miałam 6 lat to Zayn przebrał się za cygankę. Cała szkoła się z niego śmiała! Wtedy chodziliśmy do tej samej szkoły.
-Dobra odwołuje te słowo. Nie chcę tego wspominać.
-To masz przed nami jakąś tajemnice Zayn? - Zapytał się Louis.
-Mówię, nie chce do tego wracać. Miałem wtedy duży obciach w całej szkole.
- Wiesz, że moja mama ma te zdjęcie?- Nagle Zayn się zarumienił. Jak spotkam Perrie muszę jej te zdjęcie pokazać.
-A skąd ciocia ma te zdjecie?! Aha .. już wiem. Moja mama. - potem usiadł i nic nie gadał.
*kilkanaście godzin później*
Nareszcie wylądowaliśmy ! Myślałam, że nigdy nie wylądujemy. Ja pierdole, paparazzi, Tego im brakowało. Wszyscy założyli kaptury, mi też niestety kazali, bo będą myśleli, że jestem dziewczyną jednego z nich. Czego oni nie wymyślą. Nawet nas nie zauważyli, nie dziwie się, bo jak wychodziliśmy widziałam Katy Perry. Uratowała nas :D.
Jechaliśmy zaledwie 15 minut, a już byliśmy na miejscu. Wielkie Wooow ! Ten hotel naprawdę drogo kosztuje. Weszliśmy do środka Zayn poszedł po klucze, a ja czekałam z chłopakami. Zayn dał mi klucze do mojego pokoju.
-Jakby co, to tam nie szalej albo nic nie rozwalaj.- Lubi żartować
Pojechałam dużą windą razem z chłopakami. Mieszkaliśmy na tym samym piętrze tylko, że o 3 pokoje dalej.
Otworzyłam drzwi od mojego pokoju i znowu woooow ! [klik] i jeszcze jest góra ma z dwa pokoje i łazienkę
Rozpakowałam swoje rzeczy, wzięłam moje oszczędności, które zbierałam na wakacje i wyszłam na zakupy, ale najpierw musiałam powiedzieć o tym Zaynowi .. jak zwykle.
 Zapukałam do pokoju chłopaków, nikt nie otwierał. Nie pewnie weszłam i zobaczyłam jak oni szaleją. A to mi Zayn mówił, żebym ja nie rozwaliła pokoju -,-.
-Ekhem ! Gdzie jest Zayn? - Zapytałam.
-Jestem, co jest ?
- Idę na zakupy, informuję Cię żebyś się nie martwił...
- Spoko, tyko nie za długo !- Eh .. zbyt opiekuńczy.
- Jesteś zbyt opiekuńczy Malik ..
Potem wyszłam, tak serio ? Nie wiem gdzie są sklepy z ciuchami. Natrafiłam na jeden, ale to rzeczy z 1D -,-
Kiedy tak szłam wpadłam na pewnego chłopaka, nie skojarzyłam, że to Niall ! Przeznaczenie ? Nieee
-Boże, przepraszam Cię. Kate ? To ty?
-Tak, i nic się nie stało.A ty nie byłeś z chłopakami?
-Byłem, ale potem wyszedłem, Louis zaczął bitwę na poduszki. Idiota. A ty co tutaj robisz ?
-Szukam sklepów z ciuchami. Wiesz gdzie są te sklepy ?
-Tak, zaprowadzę Cię.
Niall pokazał mi sklep z ciuchami, nawet powiedział, że może mi coś doradzić. To on zna się na modzie ?! Dziwnee..
                         *2 godziny później*
Tam mają zajebiste ciuchy! Lepsze niż w Londynie. Niall sobie też coś tam kupił, był to sklep dla nastolatków więc wiadomo xD. Nawet go zmuszałam co ma kupić, bo niektóre rzeczy naprawdę do niego pasowały. Zatrzymaliśmy się przy jakieś mini budce z jedzeniem.
-Poproszę 2 hot-dogi..
-Zgłodniałeś ?
-Bardzo ! Chciałbym Bigos, ale Liam jutro go robi.
- To on wam gotuje ?
-On uwielbia ! Chciałem sobie kiedyś kanapkę zrobić, a on mi kazał usiąść na fotelu a sam mi zrobił.- Tylko się zaśmiałam.
Pan nam podał hot-dogi i poszliśmy do hotelu. Po paru minutach byliśmy na miejscu. Weszliśmy do środka, pojechaliśmy windą. Następnie chcieliśmy iść do swoich pokoi, ale jak zwykle chłopaki mieli na ful muzykę .. idioci. Pożegnaliśmy się, ja następnie weszłam do swojego pokoju, przebrałam się i po tym męczącym dniu poszłam spać.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
O to mój 1 rozdział :)) Sora, że krótki, ale nie mam jakos feny xd
Myślę, że się podoba xD
twój komentarz= motywacja dla mnie


5 komentarzy:

  1. Super się zaczyna !!! :) Next *_________________________________________________*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałaś nominowana do Libster Award więcej informacji znajdziesz tutaj od-marzen-do-milosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog <3
    iloveyouorhate.blogspot.com <--zapraszam do mnie na 18 rozdział <33

    OdpowiedzUsuń
  4. HAHAHAHAA ~ Niall Horan . Kocham cie natala <3

    OdpowiedzUsuń